WYWIADY
Granica dla najcięższych zbrodni

Czy wprowadzenie w Polsce kary śmierci jest prawnie możliwe?

Tak, ale musielibyśmy wypowiedzieć podpisane przez Polskę protokoły do europejskiej konwencji praw człowieka, które znoszą karę śmierci. Zostały one sporządzone pod auspicjami Rady Europy.

Przeszkodą nie jest natomiast członkostwo w UE. Zawarta w unijnej konstytucji Karta Praw Podstawowych mówi co prawda, że nikt nie może być skazany na karę śmierci, tyle że podczas negocjacji ustalono, iż po ratyfikacji konstytucji Karta nie będzie prawnie obowiązująca. Pamiętać jednak należy, że w żadnym kraju UE kary śmierci nie ma - taka jest tendencja wewnątrz Unii. Nawet Turcji nakazano zniesienie kary śmierci, jeśli chce rozpocząć negocjacje członkowskie.

Znoszenie kary śmierci zaczęło się jeszcze w XVIII wieku i wracało falami. Obecnie nie ma jej w ponad 160 krajach, a obowiązuje w ok. 90. W Polsce moratorium na wykonywanie kary śmierci wprowadzono w 1988 r., a kodeks karny z 1997 r. zniósł ją całkowicie.

Kara śmierci to powracający dylemat. Czy można bez niej walczyć z rosnącą brutalnością przestępców? Słynny kryminolog angielski sir James Fitzjames Stephen mawiał, że są tacy, którzy powstrzymują się od popełnienia morderstwa, bo obawiają się kary śmierci. Ale setki tysięcy powstrzymują się od tego, bo uważają morderstwo za straszne. A uważają je za straszne właśnie dlatego, że jest zagrożone karą śmierci. Jednym słowem - taka kara powoduje, że wiemy, gdzie leży granica tolerancji dla najcięższych zbrodni.

Każda kara jest złem. Ale czasem konieczne jest takie właśnie zło, żeby móc chronić dobro. (not. ast) -