WYWIADY

Likwidacja szpitali nie narusza praw pacjenta - Gazeta Prawna 16 lutego 2007 r.

Należy usunąć bariery, które ograniczają procedurę wnoszenia skargi konstytucyjnej do Trybunału Konstytucyjnego. Rzecznik zalicza do nich przede wszystkim wymóg sporządzenia skargi przez adwokata lub radcę prawnego.

Dlaczego pana zdaniem obywatele tak rzadko korzystają z wnoszenia skargi konstytucyjnej?
- Liczba skarg konstytucyjnych stopniowo rośnie. Coraz więcej skarg jest rozpatrywanych merytorycznie, co oznacza, że są coraz lepiej przygotowane pod względem formalnym i nie są odrzucane na etapie postępowania wstępnego. Około 3/4 spraw rozpatrywanych przez Trybunał Konstytucyjny zostało wszczętych wskutek wniesienia skargi konstytucyjnej.
Istnieją jednak pewne bariery ograniczające wnoszenie skarg. Zaliczyłbym do nich przede wszystkim przymus adwokacki, tj. obowiązek sporządzenia skargi przez adwokata lub radcę prawnego. Skargę samodzielnie we własnej sprawie może jedynie sporządzić sędzia, prokurator, notariusz, profesor lub doktor habilitowany nauk prawnych. Skarżący, który z powodów finansowych nie jest w stanie opłacić kosztów sporządzenia skargi przez adwokata lub radcę, może wnosić do sądu o ustanowienie pomocy prawnej z urzędu i tylko w razie jej ustanowienia nie ponosi kosztów sporządzenia skargi.

Czy barierą nie jest sama konstrukcja skargi konstytucyjnej?
- Tak jest w istocie. Chodzi o konieczność wykorzystania wszystkich środków zaskarżenia lub środków odwoławczych, czyli wyczerpanie drogi prawnej oraz możliwość zaskarżenia wyłącznie przepisu, na podstawie którego sąd lub organ administracji publicznej orzekł o jego wolnościach, prawach albo obowiązkach określonych w konstytucji.
Dalsze bariery to - moim zdaniem, konieczność dochowania terminu do wniesienia skargi konstytucyjnej, brak możliwości wnoszenia skargi konstytucyjnej w imieniu danej osoby przez rzecznika praw obywatelskich oraz brak możliwości skarżenia zaniechań ustawodawczych, ponieważ skarżony musi być konkretny przepis.

Czy częstsze korzystanie ze skargi konstytucyjnej miałoby wpływ na jakość prawa stanowionego i wykonywanego?
- Z pewnością większa liczba skarg konstytucyjnych przyczyniłaby się do poprawy stanowionego prawa, ale tylko pod warunkiem, że ustawodawca uchylone niekonstytucyjne przepisy będzie zastępował przepisami zgodnymi z konstytucją. Należy jednak pamiętać, że celem skargi konstytucyjnej jest usunięcie z porządku prawnego niekonstytucyjnego przepisu, a nie naprawa praktyki stosowania i wykonywania prawa.

Dlaczego zaskarżył pan budowę obwodnicy w Rospudzie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie?
- Minister środowiska odmówił uchylenia swojej decyzji i decyzji wojewody podlaskiego oraz wstrzymania inwestycji obwodnicy Augustowa. Mam wątpliwości co do słuszności argumentów zawartych w uzasadnieniu tych decyzji o tym, że w sprawie występuje nadrzędność interesu publicznego w postaci ochrony życia i zdrowia ludzi oraz zapewnienia bezpieczeństwa publicznego. Dlatego złożyłem skargę wraz z wnioskiem o wstrzymanie wykonania zaskarżonych decyzji do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Nie przesądzam, kto ma rację. Uważam jednak, że powinny być zachowane odpowiednie procedury. Chodzi mi o to, aby sprawa została przeanalizowana w postępowaniu sądowym, został wzięty pod uwagę głos ekspertów i ekologów, muszą być też rozważone alternatywne możliwości.

Czy ochrona zdrowia jest respektowana w Polsce, skoro zanosi się na likwidowanie tak dużej liczby szpitali?
- Nie można utożsamiać prawa pacjenta do ochrony zdrowia z zakazem likwidowania szpitali. Niektóre szpitale moim zdaniem powinny zostać zlikwidowane. Jednak decydując o tym, które to będą szpitale, należy wziąć pod uwagę rachunek ekonomiczny i możliwość zapewnienia pacjentom opieki. Przy Urzędzie RPO został powołany zespół, który zastanawia się nad kierunkami zmian systemowych w organizacji i finansowaniu ochrony zdrowia. Na przykład proponuje się, aby stworzyć konkurencyjnego płatnika w ramach usług medycznych dostępnych w ramach koszyka świadczeń gwarantowanych i dodatkowych.

Zgodnie z konstytucją wszyscy mają prawo do równej ochrony zdrowia. Co to oznacza w naszej rzeczywistości?
- Z pewnością nie oznacza to, że obywatele mają prawo do wszystkich świadczeń, ponieważ na to nie znalazłyby się pieniądze w budżecie nawet najbogatszego państwa. Dlatego wypowiadamy się za wprowadzeniem ubezpieczeń dodatkowych, które powinny gwarantować dostęp do szerszego zakresu świadczeń, a nie na przykład do omijania kolejki, a także za wprowadzeniem częściowej odpłatności za wyżywienie w szpitalach według zasad stosowanych w zakładach opiekuńczo-leczniczych. Wszystkie te rozwiązania mają swoje odpowiedniki w innych krajach, które podejmują działania na rzecz reformy uspołecznionych systemów służby zdrowia.

Rozmawiała MAŁGORZATA PIASECKA-SOBKIEWICZ

JANUSZ KOCHANOWSKI
prawnik, specjalista prawa karnego, od 15 lutego 2006 r. rzecznik praw obywatelskich, redaktor naczelny lus et Lex